Joanna

Moja historia

Mam na imię Asia i jestem jedyną kobietą w moim zespole, który pracuje przy sortowaniu odpadów budowlanych. Oto moja historia.

Przez ponad 10 lat mieszkałam w Polsce sama i praktycznie samotnie wychowywałam syna. W tym samym czasie mój maż pracował w Holandii, starając się zapewnić lepszy byt naszej rodzinie. W 2018, po odchowaniu mojego dziecka, uznałam, że jest to najwyższy czas na zapakowanie walizek i dołączenie do mojego partnera.

Mój przyjazd do Niderlandów wywołał duże zamieszanie. Mój mąż usłyszał wiele niepochlebnych komentarzy z wielu stron. Ponoć jego koledzy robili zakłady jak długo wytrzymam i po ilu dniach zrezygnuję z pracy.

Oni mnie jeszcze wtedy nie znali i nie wiedzieli, że ja nigdy się nie poddaję. Cztery lata później, bogatsza o wiele nowych doświadczeń i silniejsza niż kiedykolwiek wciąż tu jestem.

Na początku, jako kobieta, zostałam oddelegowana do najlżejszej pracy przy sortowaniu papieru. Po dwóch dniach sama poprosiłam o przeniesie na inne stanowisko, gdzie byłoby więcej „akcji”. Obecnie pracuję jako Operator. Oznacza to, że do moich obowiązków należy obsługa i kontrola linii do sortowania. Zdarza się, że sama wykonuję więcej pracy niż 3 mężczyzn, którzy pracują razem ze mną. Potwierdza się powiedzenie, że kobiety lepiej radzą sobie z wieloma zadaniami naraz. W tym samym czasie, gdy segreguję odpady budowlane, muszę kontrolować obraz na 10 monitorach i w sytuacji, gdy zauważę, że na jakieś linii pojawił się problem, np.: jakaś blokada muszę szybko reagować.

W środowisku recyklingu mówi się, że kto zacznie pracować w tej branży i połknie bakcyla ten nigdy nie odchodzi. Tak było i ze mną. Sortowanie odpadów budowlanych miało być tylko „na chwilę” i ta „chwila” trwa już cztery lata. Raz zdarzyło mi się nawet odejść. Postanowiłam spróbować innej pracy, ale po dwóch dniach zadzwoniłam do GHS i zapytałam się czy mogę wrócić. Pracownicy biura okazali mi w tej sytuacji dużo zrozumienia i serca. Otwartość GHS na drugiego człowieka jest czymś unikalnym i niespotykanym wśród innych agencji pośrednictwa pracy. Po tej sytuacji nigdy nie patrzyłam już wstecz.

Jakie są moje dalsze plany? Odkąd dołączyłam do mojego męża, dzień po dniu Holandia stawała się bliższa mojemu sercu. Śmiało mogę powiedzieć, że to Niderlandy są teraz moim domem. To tu planuje swoją przyszłość. Mam nadzieję, że moja przygoda z recyklingem będzie jeszcze długo trwała.